Dawno temu "wymyśliłam" łatkowe zwierzaki ( nawet całą serię:)) inspirowana Antusiową książeczką z okienkami. Postaram się ja kiedyś pokazać bo jest przesłodka i jak widać przydatna nie tylko dla najmłodszych:)
I całkiem niedawno spotkałam linka do Kociego Candy - Wyzwania tutaj no i zaczęło się...
Nie powinnam teraz marnować czasu, niedokończone rzeczy leżą i czekają. Na szczęście jednak, zamawiający są ludźmi wielkiej cierpliwości i wiedzą, że gotowy produkt może i powolny ale superowy;)
I w ten oto sposób powstał pierwszy Łatkowy zwierzak PAN KOT.
Może być przytulanką, poduchą i towarzyszem podróży:) Myślę, że ma niewyczerpane pokłady cierpliwości i spokojnie wszystko zniesie... nawet umorusane buziaki! Mimo, że koty, jak to koty wody nie lubią;)
Pan Kot został zaakceptowany przez moich małych kocilubów, więc może ujrzeć światło dzienne. (mama jest trochę bardziej krytyczna i następne będą troszkę chyba zmienione... napiszcie proszę co sądzicie:))
A oto i ON:
przysiadł sobie na poręczy łóżeczka i miaaał.... he pup up on the edge and miaaau... |
nie minęło wiele czasu i znalazł się w łóżeczku after short while he jump into it |
czekając na... waiting for..... |
przytulaki i buziaki:)) huggis and kisses:)) |
Nie zdążyłam zrobić zdjęć w objęciach ale dołożę jak tylko uda mi się "dopaść" delikwenta....